sobota, 1 maja 2010

OOAK

Pierwsze próby z repaintem... Wiem wiem koń by się uśmiał ;-P ale każdy jakoś zaczynał...


7 komentarzy:

  1. przynajmniej próbujesz ,Ja nawet nie zaczynam bo to by była katastrofa :D , To samo jest z rerootem , kiedy czytam jak dużo czasu trzeba poświęcić to od razu rezygnuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Malowanie akurat uwielbiam (nie tylko lalek ;-)), a reroot bardzo mnie ciągnie ale... już widzę te poplątane, walające się wszędzie włosy i kołtuny na lalkowej głowie ;-D

    OdpowiedzUsuń
  3. No ja stanowczo protestuję coby się samobiczować za tak udane dzieła... dla mnie bomba:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie ją przemalowałaś, dla mnie cienie dookoła oczu to zmora

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna ta Twoja lala , też upiększam laleczki jednak tylko strojem :)
    http://rekodzielareni.blogspot.com/
    Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulacje, podoba mi się innowacji. Masz talento.Visite moim blogu i pozostawić swój komentarz, będę zaszczycony, jeśli również stać się członkiem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli pierwsza to Nikki, to przyznam, że wygląda znacznie lepiej niż wszystkie jej firmowe makijaże.
    A mold GG jest taki straszny, że niewiele mu pomoże..
    Dobrze Ci idzie, tak trzymaj!
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń